9 czerwca 2011 roku byłem na premierze spektaklu Prometeusz Niosący Ogień, w wykonaniu piaseczyńskiego Teatru ŁUPS. Bardzo dobry spektakl.
Za każdym razem aktorzy teatru mnie czymś zaskakują i tym razem było tak samo. Po wejściu, okazało się, że scena była tym razem w tym miejscu, gdzie zawsze siedzi publiczność, a miejsce dla publiczności było od strony sceny. W związku z tym, zdjęcia robiłem – stojąc na scenie. Nad aktorami, zabrakło scenicznego oświetlenia, ale po kilku zmianach ustawiań aparatu – zrobiłem krótki fotoreportaż ze spektaklu. Kto nie był, niech żałuje…, ale zachęcam Was do obejrzenia zdjęć:
Prometeusz Niosący Ogień to trzeci spektakl, w wykonaniu aktorów Teatru Łups z Piaseczna, który miałem przyjemność zobaczyć. Zdjęcia z poprzednich spektakli: Poskromienie Złośnicy, Chopin bez cenzury. Zachęcam Was do oglądania spektakli, wystawianych przez aktorów Teatru ŁUPS!
Kolejny fajny repo ze spektaklu Łupsa.
Byłam, oglądałam i jestem pod wrażeniem rosnącego poziomu spektakli teatru Łups.
Przy oświetleniu jakie było w Ośrodku, to zdjęcia wyszły super!
Nie mogłam być na premierowym spektaklu Prometeusza, ale po obejrzeniu zdjęć, na pewno wybiorę się na ich spektakl, jak tylko będą go raz jeszcze wystawiać w ośrodku. 🙂
Bardzo dobry spektakl Łupsów i super zdjęcia. Pozdrawiam. 🙂
he he widzę, że mamy sporo podobnych kadrów i robimy zdjęcia w tym samym czasie, tylko z innego miejsca. 😉 Bardzo trudno robi się zdjęcia przy kiepskim oświetleniu, jakie było podczas występu Teatru Łups. Fajny reportaż. Niedługo i ja postaram się umieścić kilka fotek z tego spektaklu. 🙂
Byłem na spektaklu i przy tym oświetleniu jakie było, to efekt końcowy zdjęć jest zadziwiająco dobry. Czy wykorzystane były wysokie parametry ISO, a może jakiś jasny obiektyw?
Dzięki serdeczne za kolejną porcję świetnych zdjęć!!!!!
Oglądanie ich to prawdziwa przyjemność! tym większa, że prowadząc przedstawienie prawie nic nie widziałam. dzięki!!! zdjęcia dowodzą, że aktorzy dobrze grali 🙂
Czuję się zaszczycona, że mamy w Panu Nadwornego Fotografa.
Jeszcze raz dziękuję!