Wykorzystując chwilę przerwy, przed publikacją moich kolejnych fotoreportaży, portretów, oraz jesiennych zdjęć zrobionych m.in. w rodzinnych stronach tj. w Białej Podlaskiej – umieszczam kilka zdjęć z gołębiem w tle…
Gołębie są wszędzie, jednak najbardziej lubię obserwować i fotografować, te które przesiadują na Starym Mieście w Warszawie:




Powiązane tematycznie: seksmisja, czyli jak wyglądają zaloty gołębi. (zdjęcia z marca 2010)
Zdjęcia gołębi zrobiłem, w tym samym czasie, co zdjęcia ze streeta na ulicach Warszawy, oraz w między czasie sfotografowałem karykaturzystę, podczas jego pracy.
Świetne jest to zdjęcie z dziewczynką. 🙂
Mnie najbardziej podoba się zdjęcie z kobietą 😉 Martin, te zdjęcia są… (myśli 10 minut) takie żywe, ostre, wyraziste, uau! Gratuluję 😉
Taki niepozorny gołąb nie dość, że ładnie wygląda to jeszcze dobrze smakuje 😀 😀 😀 😀
Z ostrością przy 4 coś Ci się rozjechało.
Jak radzisz sobie z umieszczaniem zdjęć obcych osób – prosisz o zgodę na publikację? Chyba że to wszystko znajomi…
Oba pierwsze zdjęcia dziewczynki i kobiety są bardzo fajne. Czy zdjęcie młodej pary, to jakaś zapowiedź Twojej drogi w kierunku fotografii ślubnej? Pozdro 😉
@ Dorota, Karol: Miło, że Was się spodobały zdjęcia. Do mnie również, najbardziej trafiły 2 pierwsze zdjęcia i m.in. dlatego w takiej kolejności pojawiły się na fotoblogu. 🙂
@ DaRo: Gołąbki uwielbiam, ale chętnie poznam, jakieś dobrze przepisy na gołębie. 🙂
Robiąc portrety uliczne, staram się je robić tak, aby jak najmniej było widać twarz fotografowanej osoby (zdjęcia z boku, z tyłu, brak typowego kontaktu wzrokowego, który jest naturalny przy zwykłym portrecie). Najczęściej robię zdjęcia sytuacyjne, z wykorzystaniem przechodniów (fotografia uliczna). Robię zdjęcie, aby uchwycić ulotne chwile, a jeżeli coś wyjdzie, to rozmawiam o możliwości umieszczenia. Cześć osób, która zobaczy swoje zdjęcie, na wyświetlaczu aparatu – sama daje mi kontakt (maila) do siebie, abym wysłał im zdjęcie. Kontakt i rozmowa z takimi osobami jest ważna. W Warszawie, można spotkać bardzo dużo otwartych ludzi, dlatego bardzo lubię fotografię robioną na ulicach w Stolicy. W innych miastach (szczególnie tych mniejszych), niestety jest z tym problem i wtedy po prostu nie robię zdjęć ludziom, lub pozostawiam je tylko sobie na pamiątkę.
@ Irek: Jeżeli chodzi o fotografię ślubną, to nie wiem (brakuje mi jeszcze doświadczenia, oraz odpowiednich obiektywów). Jednak nie mówię, że nie – może za jakiś czas. 😉
Codziennie spotykanie ptaszki, a zdjęcia jednak takie mało codzienne. Fajne. 🙂
2 pierwsze bardzo dobre, a trzecie tworzy fajny widoczek i pomysł do zdjęć ślubnych. 🙂
Podobają mi się zdjęcia. 🙂
@ Marcin: pamiętasz jak po naszym wspólnym wyjeździe do Krakowa zastanawialiśmy się co robić z takim fotkami, które ewidentnie nie są pejzażem i centralnym ich punktem jest jakaś nieznana nam postać? Tak jest w przypadku dwóch pierwszych fotek z tego setu. Pomysł z pokazaniem zdjęcia osobie, którą się uchwyciło i poproszenie o adres mailowy jest dobry. Przy okazji można nawiązać jakąś ciekawą znajomość 😛 Muszę wypróbować… Gorzej jeśli uchwycisz jakąś osobę w biegu i nie zdążysz pogadać, a w domu okaże się że jest to zdjęcie życia. 🙂
Co do gołębi to niestety nie miałem przyjemności przyrządzać sam, więc przepisu nie podrzucę, ale myślę, że takie schwytane ptaszysko można potraktować jak kurę w wersji minii. Wygooglaj sobie zresztą „przepis na gołębie” – zdziwisz się ile ludzi zajada się tymi ptaszkami 🙂
Może zamiast photowalka wybierzemy się na pigeonwalka, a później na bloga wrzucimy fotki z konsumpcji 😀 😀 😀
Bardzo mi się podobają dwa pierwsze zdjęcia. Są SUPER! 🙂
Pierwsze zdjęcie z dziewczynką, jest bardzo sympatyczne i drugie jest podobne. Kobietę z drugiego zdjęcia, powinieneś wziąć na pełną sesję zdjęciową. Z boku wygląda bardzo ciekawie. Chętnie obejrzałbym jej zdjęcia, w Twoim wykonaniu i w całej okazałości. Dobre zdjęcia.
@ wszyscy: Dziękuję za odwiedziny oraz pozostawione komentarze. Pozdrawiam! 🙂
@ DaRo: Metoda sprawdzona i polecam. Nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktu na ulicy, w trakcie robienia zdjęć i dość często mi się to zdarza, szczególnie podczas streeta w Warszawie. Musisz się ze mną kiedyś wybrać i musimy pomyśleć, na temat pigeonwalka. 😀 😀 😀
Pierwsze zdjęcie jest piękne. Dobrze skadrowane, ciekawa sytuacja, sympatyczna i uśmiechnięta dziewczynka, ładna kolorystyka, do tego super pokazane gołębie, a szczególnie ten ze skrzydłami do góry. Mnie zdobyłeś tym zdjęciem. Brawo.
Bardzo fajne ujęcie, jest na pierwszym zdjęciu. Pozostałe też OK, ale jedynka jest mega. 🙂
Trójka mi się podoba, dużo się dzieje 🙂
Jak dla mnie, jedyneczka najlepsza. Inne także są niczego sobie 😉
@ wszyscy: Dziękuję za odwiedziny oraz Wasze komentarze.
Po Waszych pierwszych komentarzach, postanowiłem skonfrontować opinie na fotoblogu, z opiniami osób, które bardziej profesjonalnie zajmują się fotografią, w związku z tym umieściłem zdjęcie w galerii zdjęć: Obiektywni.pl Okazało się, że zdjęcie zostało pozytywnie odebrane przez wielu użytkowników tego serwisu fotograficznego, gdzie otrzymałem dość wysokie oceny, a także polecenia zdjęcia. Miłe i nie spodziewałem się, aż takiego odbioru tego zdjęcia. Pozdrawiam 🙂
Świetnie uchwycony moment na pierwszym i drugim zdjęciu. 🙂
Nie znam się na fotografii, więc nie ocenię od technicznej strony, ale zawsze bardzo mi się podobały takie zdjęcia.
Niesamowite są te gołębie. W innych miastach jak choćby Jelenia Góra, czy Wrocław nie ma takiej opcji, żeby gołąb usiadł na ręce… Świetne zdjęcia, kapitalne, klimatyczne… Czadowe! 🙂