Festiwal Wikingowie i Wenedzi w Warszawie

Na błoniach przed Centrum Olimpijskim w Warszawie, 11-12 września odbył się Międzynarodowy Festiwal Historyczny Wikingowie i Wenedzi. Jednym z najważniejszych wydarzeń imprezy, było otwarcie świeżo wybudowanego Grodu Wikingów i Słowian.

Między strzelaniem z łuku, a oglądaniem kuglarzy i walk Wikingów i Słowian, można było przy dźwiękach średniowiecznej muzyki, kupić parę drobiazgów, a następnie przy strawie odpocząć, podziwiając gród Wikingów. Poniżej umieszczam 40 wybranych zdjęć (2 podstrony galerii), gdzie na pierwszej stronie skupiłem się na pokazaniu walk Wikingów, a na drugiej podstronie galerii, możecie obejrzeć gród oraz jego okolice. Zachęcam Was do obejrzenia fotoreportażu.

Wikingowie w Polsce – wbrew obiegowym opiniom, Wikingowie nie byli rzadkimi gośćmi na terenach obecnej Polski. Nieprawdziwa jest też opinia, że wszyscy byli krwawymi grabieżcami. Jak pokazują badania archeologiczne, pierwsze ich kontakty ze Słowianami miały charakter handlowy. Szkolili też piastowską armię. Waleczni zbóje, żądni krwi barbarzyńcy i piraci – to najczęstsze skojarzenia dotyczące wikingów. Militarne wyczyny przesłaniają czasem inne aspekty ich bogatej kultury. Archeologia potwierdza, że byli nie tylko bohaterami wypraw wojennych, ale i artystami, rzemieślnikami, inicjatorami handlu, żeglarzami i odkrywcami nowych lądów. Zaskakiwali swą mobilnością. Długie łodzie jednego roku przecierały szlak do Bizancjum, w kolejnym widziane były u wybrzeży Grenlandii. Tajemniczy Wenedzi – w okresie rzymskim (I-IV w. n.e.) nad Bałtykiem mieszkali także Wenedzi. Według historyków, nazwą Wenedzi określali Słowian Germanie. Wspominają o nich źródła rzymskie z I i II wieku, między innymi Pliniusz Starszy, Tacyt, Ptolemeusz Klaudiusz. „Górami Wenedzkimi” określają oni morenowe pagóry Pojezierza Mazurskiego.

Strona wikingów Jomsborg Vikings Hird: www.jomsborg.pl

17 odpowiedzi na “Festiwal Wikingowie i Wenedzi w Warszawie”

  1. Fajnie wyglądają foty, zrobione podczas walki Wikingów. Jest też kilka niezłych fotek z grodu Wikingów np 22, 32 i 39. Pozdro ziom!

  2. Nic się nie stało osobie, która na 32 zdjęciu, trzyma miecz na ostrzu sztyletu? Nie mogłabym na to patrzeć, a co dopiero zrobić zdjęcie. Pamiętam, że kiedyś interesowałeś się światem Wikingów, jak bawiłeś się na tej imprezie? Pozdrawiam z Białej Podlaskiej. 🙂

  3. @ Artur: Umieściłem tylko wybrane zdjęcia z walk Wikingów. Jeżeli kiedyś będzie okazja, to zapraszam na obejrzenie pozostałych zdjęć. Pozdrawiam 😀

    @ Kasiu: Miło, że do mnie zajrzałaś. Na 32 zdjęciu jest duński kuglarz i podczas mojego pobytu w grodzie Wikingów, widziałem dwa razy ten pokaz i nic mu się nie stało. Nie wiem, jak było na drugi dzień, ponieważ byłem tam tylko podczas pierwszego dnia Festiwalu. Do tej pory interesuję się Wikingami i dlatego nie mogłem przepuścić takiej imprezy w Warszawie. Nadal słucham Viking Metalu i podczas przygotowywania tych zdjęć słuchałem m.in. Amon Amarth – Twilight Of The Thunder God oraz Amon Amarth – Guardians Of Asgaard. Kasiu, jeżeli nie lubisz tak mocnej metalowej muzyki, to wyłącz na chwilę swój głośnik i obejrzyj w całości teledyski, które na chwilę przeniosą Ciebie w świat Wikingów. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia w Białej. 😉

  4. Lubię styl, w jakim obrobiłeś te zdjęcia. Szkoda, że nie miałam siły, żeby tam z Tobą pojechać 🙁 Po zdjęciach widzę, że fajny był klimat tego miejsca. 🙂

  5. Martin, z przyjemnością obejrzałam 🙂
    Fajnie zatrzymałeś w kadrze ruch podczas walki.
    Na dłużej natomiast zatrzymałam się przy ostatniej fotce na pierwszej podstronie. Słyszę, jak ten gość mówi: „No dobra stary, wstawaj, koniec zabawy. Świetnie się spisałeś!”.
    Kiedy kolejny festiwal?

  6. @ Aga: Następny festiwal na pewno ma być za rok, jednak może w między czasie, będzie się tam coś odbywało. Obok grodu Wikingów, jest również wioska polskiej Husarii, której też można zrobić fajne zdjęcia. Kilka mam na koniach, jednak brakuje mi trochę czasu. Wkrótce na pewno coś z nich umieszczę. 🙂

  7. Oj brakuje i mam już trochę zaległości ze zdjęciami. Zawsze znajduję czas na robienie zdjęć i chętnie wychodzę z domu, żeby pospacerować z aparatem, jednak później mam problem z czasem, żeby je obrobić i przygotować do publikacji na fotobloga… 🙂

  8. Doskonałe zdjęcia! Szkoda że nie pokusiłeś się o umieszczenie zdjęć wnętrza domu drużynnego 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.