18 kwietnia 2010 roku, odbyło się plenerowe spotkanie z aparatem w ręku. Wybraliśmy się na Wyspy Zawadowskie w Warszawie. Tereny obejmują: wyspy, mielizny i piaszczyste łachy, które tworzą się naturalnie w korycie Wisły, zmieniając swoją rzeźbę i położenie…
Od razu przepraszam wszystkie osoby, które uwielbiają pejzaże, a poniższe zdjęcia uznają za „fotograficzne gnioty”. Niestety, nie czuję się pewnie w temacie pejzaży i wolę fotografować ludzi, ale w związku z tym, że zrobiłem kilka zdjęć, to postanowiłem je pokazać na fotoblogu.
Położenie Rezerwatu Wyspy Zawadowskie: maps.google.pl
Wątek na forum: spotkanie z aparatem – Wyspy Zawadowskie w Warszawie.
Tags: fotograficzne gnioty, mielizny, Nikon D5000, pejzaż, piaszczyste łachy, rowerzyści, rzeka, sceneria, Wał Zawadowski, Warszawa, Wisła, wyspy, Wyspy Zawadowskie
Nie są takie złe, ale lepiej Ci wychodzą zdjęcia ludzi i widać to na tym zdjęciu z rowerzystami, które jest dla mnie najciekawsze. 🙂
Na 3 zdjęciu podoba mi się piasek, na ostatnim soczysta zieleń, oraz zdjęcie z rowerzystami.
To z ludźmi – najlepsze 😉
Ha ha mi również najbardziej się spodobało i dlatego m.in. dałem to zdjęcie, jako główne na stronie głównej fotobloga. 😉 Tak jak wspomniałem, nie czuję się pewnie w temacie pejzaży i wolę fotografować ludzi, co potwierdzacie tutaj również swoimi komentarzami. Żeby Was za długo nie męczyć tymi gniotami, to zabieram się do przygotowania i umieszczenia na stronie kilku zdjęć Agaty. Pozdrawiam 🙂
Cześć Marcin 🙂 Apropo fajnego zdjęcia z rowerzystami, to masz już rower w Piasecznie? Przydałaby się jakaś wiosenna wycieczka rowerowa. 🙂
Czekam na otarcie Decathlon w Piasecznie, licząc że będą cenowe promocje na rowery. 😉
Jak dla mnie, to nie tylko rowerzyści wyszli ciekawie. 🙂
Kaśka, nie podlizuj się. 😀
Hi hi 😀
Marcin, nie wiem co chcesz od tych zdjęć, w tych warunkach co były to naprawdę są dobre foty.
Oglądając pejzaże Twoje, Wojtka i Piotrka, to te pozostają daaaaleko w tyle i pozostawiają wiele do życzenia. Na pewno zdjęcia robiliśmy za wcześnie, oraz chmurki nie dopisały. Dziś wybieram się do Zalesia Górnego i może tam uda mi się zrobić lepsze zdjęcia z tej kategorii. 🙂
ostanie zdjęcie, wyszło Ci prawie jak oryginał 😉
Marcin, fajne fotki. Zwłaszcza z rowerzystami 🙂
Ładne 🙂