Wiosenne zdjęcia Sylwii w Wilanowie

Wykorzystując niedzielne spotkanie z aparatem w ręku na terenie Parku w Wilanowie, zrobiłem Sylwii kilka wiosennych zdjęć. Po bardzo ostrej selekcji, z kilkunastu fotografii – zostało tylko trzy, m.in. przy Magnoliach, oraz mini wodospadzie na tyłach Pałacu w Wilanowie.

Sylwia przy Magnoliach
Sylwia przy Magnoliach
Sylwia przy mini wodospadzie
Sylwia przy mini wodospadzie
Sylwia przy Magnoliach
Sylwia przy Magnoliach

Po tym, jak obejrzałem zdjęcia Sylwii, zrobione i umieszczone przez Wojtka na jego fotoblogu: Photozoner – niestety, ani jedno zdjęcie Sylwii, które zrobiłem na terenie Wysp Zawadowskich, nie przeszło mojej selekcji… Dzięki Sylwia za pozowanie i zgodę na umieszczenie zdjęć. 🙂

16 odpowiedzi na “Wiosenne zdjęcia Sylwii w Wilanowie”

  1. Muszę pojechać do Wilanowa lub Powsina, bo zdjęcia w magnoliach wyglądają extra. 🙂

  2. Fajne zdjęcia, ale dlaczego modelka na wszystkich jest w okularach? Wstydzi się pokazać swoje oczy, czy słońce było zbyt uciążliwe, aby pozować bez nich?

  3. Konrad, tak jak wspomniałem powyżej, to są tylko 3 wybrane zdjęcia i akurat wszystkie trafiły się w okularach… Z niedzielnego spotkania, są również bez okularów, jednak nie przeszły selekcji. 😉

  4. Przyjemnie ogląda się zdjęcia w kwiatach. Od razu zaczęłam nucić piosenkę Marka Grechuty „(…) Zapachniało, zajaśniało wiosna, ach to ty! Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty (…)” 🙂

  5. Ładne, ale następnym razem róbcie bez okularów, bo szkoda że nie widać oczu Sylwii. 🙂

  6. Sylwia, widziałem i masz ładne oczy, więc tym bardziej powinnaś je pokazywać. 🙂

  7. Ładne zdjęcia, szczególnie przypadły mi do gustu 1 i 3 – z naciskiem na 3 😉
    Jestem przekonany, że i z Wysp Zawadowskich dałbyś radę wyciągnąć kilka fajnych zdjęć.
    Pozdrawiam

  8. Dzięki Wojtek. 🙂 Sylwia, wybrała sobie kilka zdjęć z Wysp Zawadowskich, jednak jest przepaść m.in. kolorystyczna, między tym co mi wyszło, a tym co Ty pokazałeś na swoim fotoblogu. Jak sam wiesz, przy najlepszym świetle, towarzystwo chciało wracać do domu i tylko Agacie na koniec udało mi się zrobić kilka ciekawszych zdjęć, które na pewno w weekend umieszczę na fotoblogu. Podsumowując: sesja z Wysp Zawadowskich, powinna być powtórzona przy najbliższej okazji, chociaż przydałoby się przenieść trochę w inne zakątki, aby urozmaicić tło… 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.